niedziela, 12 grudnia 2010

Ikony Mercedesa

Mercedes 500E z początku lat 90tych w wersji W124 to auto kultowe, które zapoczątkowało serię superszybkich limuzyn. Dla tych, którzy są w temacie nie ma potrzeby omawiać auta. Jeśli z kolei nie wiecie to był to Merc opracowany wspólnie z Porsche, które zajęło się zawieszeniem i układem jezdnym, wyposażony był w 5cio litrowy silnik o mocy 326 koni. Pierwsza setka w 6,1 sekundy i ponoć zamykał licznik bez problemu. Z zewnątrz wyróżniał się szerszym nadwoziem, szczególnie błotnikami i zderzakiem przednim na którym były halogeny. Cała reszta to standardowe TAXI modelu W124 ale w najbogatszej wersji wyposażenia a kosztował 126 tysięcy marek niemieckich. Dla mnie największa ikona Mercedesa.



Kolejny mercedesowki pocisk to kontynuacja pięćsetki ale w mniejszym wydaniu – C klasa opracowana przez AMG – wersja C36 AMG. Auto cudownie jeżdżące, świetnie trzymające się drogi i z naprawdę niezłym kopem jak na rok 1994. Mercedes C36 AMG był szczególnie wychwalany przez Piotra R.Frankowskiego, który udał się nim na wyścig Le Mans. Ponoć w trakcie przejazdów po torze wycinał większość potencjalnych rywali. AMG już wtedy pokazało, że zna się na rzeczy. Dla mnie ikona numer 2 wśród pozycji Mercedesa.

 

Kolejny typ ze stajni Mercedesa, o którym powinien wiedzieć cały świat. Tym razem wersja W210 przerobiona przez Brabusa. Model Brabus EV12 był przez długi czas najszybszą limuzyną świata z wynikiem 330km/h. W wiekim skrócie to: silnik 7.3 V12, 582 konie, 4,9 sekundy do setki, 16 sekund do dwustu, cena 457 tysięcy marek niemieckich. Gdybyście go zobaczyli na ulicy moglibyście go nie poznać, moc była perfekcyjnie zatuszowana w lekko przerobionym nadwoziu okularnika. Czyli kolejna mega szybka taksówka ze stajni Mercedesa. Dla mnie numer 3 na liście Mercedesowskich ikon.
 

 

Harry 2010 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz