Oto Pagani Zonda, która staje sie rekordzistą pod względem prędkości w trakcie wypadku. Według speców auto jechało 199 mil na godzinę (ok. 320km/h) a zatem szybciej niż dotychczasowy rekordzista (zdjęcia niżej) Ferrari Enzo. Zondą podróżowali 28-letni chłopak wraz z 21-letnia dziewczyną, którzy z tego wyszli. Kraksa miała miejsce we Włoszech.
A tutaj wcześniej wspominane Enzo, które rozwaliło sie przy prędkości 197 mil na godzinę (ok. 315 km/h). Wypadek miał miejsce w USA i był efektem wyścigów pomiędzy Enzo a Mercedesem SLR. Jak się potem okazało auta należały do europejskiej firmy i nie wiadomo dlaczego znalazły się w Stanach... Kierowca przeżył.
A tutaj wcześniej wspominane Enzo, które rozwaliło sie przy prędkości 197 mil na godzinę (ok. 315 km/h). Wypadek miał miejsce w USA i był efektem wyścigów pomiędzy Enzo a Mercedesem SLR. Jak się potem okazało auta należały do europejskiej firmy i nie wiadomo dlaczego znalazły się w Stanach... Kierowca przeżył.
chciałoby się rzec ale urwał
OdpowiedzUsuńnie ma co żartować z tego - opisano fuksy a większości bez względu ile kosztuje taka bryka ludzie giną więc nie ma co dawać nadzieji że się wyjdzie z wypadku powyżej 200. Potem ludzie jeżdżą tyle i liczą na cuda...
OdpowiedzUsuńJedyne zabawne zdjęcia w tym poście to trzy ostatnie. Jeśli chodzi o poprzednie to jak najbardziej ganię za głupotę oraz wiarę w to, że drogich aut nie dotyczą prawa fizyki. Zdjęcia zamieściłem bardziej ku przestrodze.
OdpowiedzUsuńnie ładnie się tak śmiać z pana co rozwalił slra..na pewno nie było mu do smiechu!
OdpowiedzUsuń