poniedziałek, 13 grudnia 2010

Mitsubishi Lancer EVO spada na hamowni


Zawsze się zastanawiałem czy hamownie są tak do końca bezpieczne. Czy przypięcie linami wystarcza jako jedyne zabezpieczenie? Testuje się na nich często naprawdę szybkie auta i koła kręcą się w prędkościach nawet do 300 kilometrów na godzine. Poniżej film pokazujący jak niebezpieczną ma fuchę kierowca ‘prowadzący’ auto na hamowni.


W tym przypadku na szczęście nic się nikomu nie stało a warsztat i auto były ubezpieczone od podobnych wypadków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz