Nissan przedstawił na Los Angeles Auto Show odmłodzoną i poprawioną wersję GT-R, która już w pierwszej odmianie wdarła się bezpardonowo w świat superaut.
Nowy wygląd, nowe kolory, nowy design kół ale co najważniejsze podkręcony silnik i większa moc. Nissan rozwinął jednostkę VR38DETT, która z 3,8 litra pojemności, dzięki dwóm turbosprężarkom osiąga teraz aż 530 koni ( wcześniej była to wartość 485KM). Było to możliwe dzięki zmianie ciśnienia doładowania, modyfikacji sterowania fazami rozrządu, proporcji mieszanki oraz zmniejszeniu oporów w układzie dolotowym oraz wydechowym.
Zmiany nadwozia pomogly w uzyskaniu lepszej aerodynamiki oraz stabilości auta. Współczynnik oporu powietrza zmalał do 0,26 a siła docisku została zwiększona o 10% względm pierwszej wersji GT-R. Przód Nissana wyróżniają agresywne, podwójne żebrowania ze zintegrowanymi lampami LED. Nowy tył ma umieszczony niżej środek ciężkości dzięki wydłużeniu zderzaka oraz zmniejszony opór wylotowy powietrza dzięki przedłużeniu dyfuzora.
Nissan obiecuje też, że zastosowanie nowego tytanowego układu wydechowego nie będzie wiązało się tylko z szybkimi reakcjami na gaz ale z czymś czego nie miała pierwsza wersja – rasowym sportowym dźwiękiem!
Wszystkie zmiany sugerują, że nowy NISSAN GT-R poważnie zagrozi konkurencji z Niemiec ( Porsche Turbo, Audi R8, Mercedes SLS) oraz Włoch ( Ferrari Italia, Lamborghini Gallarado). Czekamy z utęsknieniem na pierwsze testy i czasówkę na Nurburgring.
Tomasz Kruczkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz